Blog

Ucieczka od biurka, czyli parę słów o idei BYOD

Coraz częściej pracownicy nie korzystają w firmach tak chętnie z zastałych zasobów IT jak niegdyś. Zjawisko BYOD (Bring Your Own Device) wielkim echem zaczyna rewolucjonizować miejsce pracy, pozwalając na użytkowanie prywatnych urządzeń mobilnych, jak i uzyskiwanie przez nie dostępu do informacji i aplikacji wewnątrz firmy.

Specjaliści mówią o „konsumeryzacji IT”, czyli dostosowaniu technologii do przeciętnego konsumenta, a dopiero w drugiej kolejności do firm. Jeszcze całkiem niedawno nowe technologie trafiały do domów ostatnie, dając przewagę pracownikom firm w postaci możliwości korzystania z nowoczesnych gadżetów. Może się zdarzyć, że pracownicy otoczeni innowacyjnym urządzeniami w domu, trafiając do pracy zastają prestarzały i wolny komputer stacjonarny. Dlaczego więc, ci sfrustrowani użytkownicy nie mieliby zabierać ze sobą własnych, lepszych „zabawek”? Właśnie ten problem mógł być przyczyną zjawiska, który cieszy się ogromną popularnością na całym globie. Obecnie docenia się osobisty charakter sprzętu elektronicznego, który tak czy tak przeważnie nosimy ze sobą wszędzie. Według badań na zlecenie Fortinetu przeprowadzonego w ubiegłym roku 74%  badanych na świecie i 69% w Polsce zadeklarowało, że bardzo często wykorzystuje prywatne urządzenia mobilne w celach służbowych.

Z pewnością, wykorzystywanie laptopów, tabletów i smartfonów – łatwych w obsłudze, stosunkowo tanich i szybkich przejmuje prym nad skomplikowaną, korporacyjną infrastrukturą, często zrozumiałą tylko dla specjalistów. Zwolennicy rozwiązania BYOD mówią o zwiększeniu produktywności i satysfakcji pracowników, podniesieniu komfortu ich pracy, czy większej elastyczności i niezależności. Na pewno prowadzi to do efektywniejszego wykonywania zadań, gdyż możliwość pracy na własnym sprzęcie sprawia, że możemy realizować je z dowolnego miejsca i za pomocą dowolnych, wybranych przez siebie programów. Kolejną zaletą jest oszczędność czasu i pieniędzy firm na zakup sprzętu. Ponadto,  takie rozwiązanie ułatwia obieg i wymianę  informacji, przyspiesza procesy podejmowania decyzji jak i kontakty z klientami. Pozwala także na prostsze wdrażanie nowych, innowacyjnych rozwiązań czy zmniejszenie potrzeby wsparcia technicznego. Patrząc na eksplozję i różnorodność używanych urządzeń  i aplikacji mobilnych akceptacja tego rozwiązania siłą rzeczy powinna stale rosnąć.

Szefowie IT starają się wprowadzać bieżące trendy, jednakże będzie się to wiązało z koniecznością zwiększenia bezpieczeństwa i zmianami zarządzania tymi urządzeniami np. sposobem współdzielenia plików. Budzący wątpliwości może być fakt, że oprócz zagrożenia wirusami, prywatne gadżety nie są przystosowane do przechowywania materiałów poufnych np. nie posiadają szyfrowanych dysków. Infrastrukturę mobilną trudniej jest zabezpieczyć, zwłaszcza mając na uwadze ilość wersji systemów Android czy iOS. Dużo zależy więc od branży czy rodzaju instytucji, czyli głównie od wagi przechowywanych danych. Kolejnym minusem może być ryzyko poświęcania czasu pracy na sprawy prywatne.

Pomimo zagrożeń, coraz więcej przedsiębiorstw wprowadza tę praktykę. Zapewne łączy się to z faktem, iż zakaz przynoszenia własnych urządzeń spotkałby się na pewno z dezaprobatą pracowników, zmniejszeniem ich zaangażowania i motywacji. Pozostaje tylko przystosować się do tego trendu, dbając o odpowiednią politykę bezpieczeństwa firmy.

[accordion][spoiler title=”Autor: Ola Suty” open=”1″] Stażystka [/spoiler][/accordion]